Witajcie!
Własne M to marzenie chyba każdej pary. Fajnie jest powiedzieć "kupiliśmy mieszkanie", jednak pod tymi prostymi słowami kryje się masa wyrzeczeń, biegania i załatwiania. Chciałabym się z Wami podzielić jak to wyglądało i nadal wygląda w naszym przypadku oraz jak staramy się nie zwariować :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz